Jeden z moich przyjaciół – profesor, którego szybki (nawet błyskotliwy) rozwój naukowy obserwowałem i mu kibicowałem – powiedział mi, że jeżeli chcę dotrzeć do szerszego grona odbiorców, powinienem napisać książkę o historii rozwoju techniki laserowej w Polsce lub  utworzyć  STRONĘ INTERNETOWĄ. To wtrącenie o historii rozwoju techniki laserowej w Polsce wzięło się stąd, że rzeczywiście wysłałem mu wtedy moje uwagi dotyczące istotnych nieścisłości w dostępnej w Internecie  Historii Instytutu Optoelektroniki Wojskowej  Akademii Technicznej. Nawet łaskawie przypisał mi znaczną wiedzę w tym zakresie.

Pragnę przyznać, że jego słowa potraktowałem poważnie. Niestety, napisanie książki na temat historii rozwoju techniki laserowej w Polsce  leży poza moimi możliwościami. Bozia nie dała talentu – to po pierwsze. Po drugie, jestem już za stary. Po trzecie, HISTORIA to moje hobby i wiem, jak dobrymi dokumentami należy dysponować, by napisać coś, co mogłoby być traktowane jako HISTORIA. Ponadto należę do bałaganiarzy. Nie zapisywałem zdarzeń wtedy, gdy HISTORIA ROZWOJU LASERÓW W POLSCE powstawała, ani nie gromadziłem pojawiających się wtedy dokumentów. Z pisaniem książki historycznej muszę dać sobie spokój.

Co innego STRONA INTERNETOWA. Zdaje się, że można na niej zamieszczać szersze informacje będące w polu moich zainteresowań. W szczególności dotyczące pewnych zagadnień technicznych. Może one kogoś zainteresują i zechce za mną na ten temat podyskutować? To byłoby ciekawe. Warto spróbować. 

Z drugiej strony Internet traktuję jako doskonałe źródło informacji technicznej i z niego często korzystam. Na innych formach „życia internetowego” kompletnie się nie znam, ale – „nie święci garnki lepią”, jak mówi przysłowie i spróbować warto. Reszta w rękach mojego kochanego wnuka Marcina i niech się dzieje….

Na STRONIE INTERNETOWEJ zamierzam utworzyć następujące działy:

  1. Trochę techniki
  2. Strzępy historii WAT i laserów
  3. Skąd nasz ród

Będzie można zamieścić w nich to, co już mam, ale przede wszystkim również to, co „mierząc siły na zamiary”,  zamierzam jeszcze zrobić, bo mam w myślach i chęciach.

Należałoby również napisać cokolwiek o każdym z tych działów. Uczynię to, pisząc słowo wstępne do każdego z nich. Wydaje się, że będzie to bardziej komunikatywne.